Wszechobecność telefonów komórkowych
Przed 2011 rokiem ponad połowa populacji posiadała telefon komórkowy. To znaczy - ponad 3 miliardy ludzi! Już niedługo ogólna liczba telefonów komórkowych będzie najprawdopodobniej przewyższać 6 miliardów, odkąd coraz więcej ludzi posiada dwa lub więcej egzemplarzy (przykładem jest Hong-kong gdzie ponad 130% populacji posiada telefon komórkowy). Innymi słowy - telefon komórkowy został prawdziwie uniwersalnym fenomenem. Swoje powodzenie zawdzięcza kombinacji następujących czynników: aparaty są małe (a co za tym idzie, łatwe do przenoszenia), zawierają dużo pamięci do przechowywania informacji, których potrzebujemy każdego dnia, oferują dostęp do Internetu itd. Już teraz oczywistym jest, że dla kilkuset milionów ludzi telefony komórkowe są częścią ich codziennego życia, zmianą zwyczajów do tego stopnia, że mało kto jest przygotowany do życia bez nich.
Wpływ na zdrowie
Istnieje jednak jeden aspekt używania telefonów komórkowych, który jak dotąd, uparcie pozostaje nierozwiązany, tj. duża możliwość wpływania na zdrowie użytkowników. Odkąd, mniej niż 20 lat temu, komórki stały się przyrządem masowego marketingu, kontrowersje nie uległy zmniejszeniu. Prowadzone badania osiągnęły diametralnie przeciwne wnioski, pozostawiając przeciętnego użytkownika w niewiedzy, komu wierzyć? W rezultacie, społeczność jest podzielona na tych, którzy są przekonani, że używanie telefonu komórkowego nie niesie ze sobą żadnego ryzyka i na wielu innych, którzy są zarówno ostrożniejsi i bardziej zaniepokojeni, pamiętając, że historia pełna jest wynalazków początkowo uważanych za nieszkodliwe, lecz później okazujących się niebezpiecznymi, jeśli nie niosącymi ryzyko śmierci.
Wzrost liczby elektro-wrażliwych
Wzrastająca liczba użytkowników posiada możliwość stania się "elektro-wrażliwymi", tzn. mogą poczuć bez pomocy żadnych technicznych urządzeń, (nieważne czy to lubią, czy nie) pulsujące fale promieniowania z ich telefonów komórkowych (jak i z innych źródeł), doprowadzając do punktu poważnego obciążenia, a w niektórych przypadkach nawet do choroby. Istnienie takiej grupy (której liczba ciągle rośnie), wskazuje że dzieje się coś poważnego i że dobrym pomysłem byłoby zwrócenie uwagi na to, co właściwie się z nimi dzieje.
Firmy ubezpieczeniowe opuszczają pole
Na domiar złego, niektóre z największych firm reasekuracyjnych (postępując tak jak wiele firm ubezpieczeniowych) zdecydowały bez skrupułów, że nie będą już więcej ubezpieczać kompanii telefonów komórkowych, od odpowiedzialności cywilnej za szkody wynikające z ekspozycji na pola elektromagnetyczne. To powinno dać wszystkim chwilę zastanowienia: jeśli firmy ubezpieczeniowe wycofują się z pola bardzo dochodowego businesu, musi to być z istotnego powodu. Jedynym problemem jest to, że nie przedstawili żadnego wyjaśnienia swoich decyzji, pozostawiając publicznej swobodnie wyciągnięcie własnych wniosków.
Co można robić?
Jest pewna liczba nieprecyzyjnych zabezpieczeń, która może ograniczyć narażanie się promieniowaniem emitowanym przez telefony komórkowe. Dla tych, dla których wyrzucenie swojej ulubionej zabawki nie jest opcją i którzy chcą bardziej precyzyjnego rozwiązania, istnieje prosty i efektywny produkt, który eliminuje szkodliwe promieniowanie i który właśnie został wprowadzony: system EMF-Bioshield® /TEL.